07/12/2011

„Anioł radości” – Marek Dziewiecki

Anioł radości to sympatyczna książeczka pióra katolickiego księdza, Marka Dziewieckiego, znakomitego psychologa i psychoterapeuty. Jest to książka bardzo prosta – mam tu na myśli nie tylko fabułę i język, ale także to, że jest po prostu łatwa w odbiorze. Czyta się ją lekko i przyjemnie.

Mimo prostoty jest to książka bardzo wartościowa i z pewnością nie nudna – wręcz przeciwnie. Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że chciałam po prostu „coś” poczytać. Niekoniecznie ambitnego, ale również nie tandetnego. Nie spodziewałam się niczego specjalnego i imponującego. Nie doznałam szoku, ale na pewno Anioł radości w jakimś stopniu mnie zaskoczył, oczywiście pozytywnie.

Narratorem jest tu maturzysta Marek. Prosto, szczerze i otwarcie opowiada on Bogu, którego nazywa Przyjacielem, o swoich wspomnieniach, uczuciach, planach, pragnieniach, ludziach, którzy go otaczają. Czyni to z wielką prostotą, otwartością i humorem.

Pamiętnik Marka pobudza do refleksji. Autor w tej powieści przekazuje czytelnikowi wiele mądrych i życiowych treści i wbrew temu, co można by przypuszczać, robi to ciekawie i nienatrętnie. Szczerze mówiąc, przed przeczytaniem utworu sądziłam, że skoro jest to powieść księdza, zapewne będzie przesycona jakimiś umoralniającymi frazesami. Byłam w błędzie. Można w niej znaleźć dużo mądrych zdań, ale są w niej na swoim miejscu i stanowią znaczny walor, a co najważniejsze: do „zwykłych” umoralniających frazesów im daleko.

Anioł radości to propozycja dla czytelników w każdym wieku. Nadaje się, moim zdaniem, zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i rodziców. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Prosta, zwyczajna, sympatyczna powieść. Niemniej jednak czyta się ją niezwykle szybko, łatwo i przyjemnie, a poza tym, jak już wspomniałam, zawiera wiele mądrych sformułowań.

Moja ocena: 4,5/6